18 stycznia. Czwartek. Mrozu nie ma, lekko powyżej zera, ale pada deszcz. Czy ktoś przyjdzie w tak niepewną pogodę na rajd? Przyszli. 20 Ściegienniaków spotkało się przed Castoramą. Zaliczyli strome zbocza G. Hałasa, Telegrafu, G. Dymińskiej.
Potem lasy i ośnieżone łąki leśnictwa Dyminy i Bilcza. Leśna polana i ćwiczenia na sprzęcie pneumatycznym a potem dalej ośnieżonym i oblodzonym traktem. I tu padł rekord - 3,5 km pokonali w 40 minut.
Do autobusu wchodziliśmy wolno, żeby ci ostatni zdążyli wejść.
Teraz tylko wysuszyć buty i można odrabiać lekcje.
Azymut_4.
Koniec.